Gazowce LNG z Polski?

W środę, 14 grudnia 2022 r . w południowo-koreańskiej stoczni Hyundai Heavy Industries w Ulsan, odbyła się uroczystość chrztu dwóch zbiornikowców LNG budowanych pod czarter PGNiG z Grupy Orlen, na zamówienie i dla armatora norweskiego Knutsen OAS Shipping. Pierwsze statki z floty ośmiu, które będą wozić – głównie amerykański – gaz ziemny w postaci skroplonej m.in. do gazoportu w Świnoujściu, otrzymały imiona Grazyna Gesicka i Lech Kaczynski.

Czytaj więcej:

Nadano imiona parze pierwszych statków budowanych pod czarter PGNiG (PKN Orlen)

W naszej branży morskiej coraz częściej mówi się o potrzebie podjęcia przez polski przemysł okrętowy wyzwania budowy zbiornikowców do przewozu LNG. Sprzyjają temu zarówno rozbudowa świnoujskiego gazoportu jak również plan postawienia na Zatoce Gdańskiej pływającego terminalu FSRU. Rosnący popyt na gazowce LNG winduje stawki frachtowe i czarterowe za przewóz tego ładunku, na których zarabiają armatorzy zagraniczni – główni gracze na tym rynku.

Polskie stocznie do tej pory nie miały doświadczeń w budowie takich jednostek. Swego czasu duże zbiornikowce LPG budowała Stocznia Gdynia. Jedyną polską stocznią, która zbudowała gazowiec LNG jest Stocznia Północna (obecnie Remontowa Shipbuilding).

Był to uniwersalny zbiornikowiec Coral Methane, przystosowany do przewozu trzech rodzajów gazu (LNG, LPG i etylenu) dla potrzeb regionalnej dystrybucji w Norwegii, przekazany w 2009 roku armatorowi z Holandii. W 2018 r. Gdańska Stocznia Remontowa przebudowała go do pełnienia funkcji zbiornikowca bunkrowego, z którego błękitne paliwo pobierają dziś na morzu m.in. wycieczkowce.

Od wielu lat duże, oceaniczne gazowce LNG buduje się w Korei Południowej i w Chinach. Jednak w związku z narastającym kryzysem gospodarczym w tym ostatnim kraju i napięciami geopolitycznymi, zakłóceniami w logistyce, coraz większymi trudnościami w nadzorowaniu projektów i wyższymi kosztami produkcji, coraz częściej słychać głosy o potrzebie podjęcia budowy takich statków w Europie.

Niezależnie od skali trudności takich projektów, wszyscy przyznają, że produkcja tych jednostek byłaby ogromnym impulsem rozwojowym dla całej branży. Opanowanie technologii budowy dużych, izolowanych zbiorników do transportu LNG w niskich temperaturach, uniezależniłoby europejskie stocznie od dalekowschodnich dostawców, poprzez skrócenie łańcucha logistycznego, co jest długofalowym planem całej Unii Europejskiej.

Z wiceministrem infrastruktury Markiem Gróbarczykiem rozmawiamy o rozwoju nowej floty zbiornikowców do transportu LNG, czarterowanych przez PGNiG z grupy Orlen, które będą przewozić LNG do Polski, a także o szansach dla krajowego sektora energetycznego, polskich armatorów i stoczni, związanych z budową gazowców w Polsce.